Współczesna szkoła stawia na urozmaicone narzędzia edukacji. Dzieci nie siedzą już tylko w szkolnych ławach i notują lekcje w zeszytach. Uczą się empirycznie, na przykład na wycieczkach klasowych. Organizując je, trzeba zadbać o odpowiedni transport.
Wycieczki krajoznawcze
Kiedy nadchodzi wiosna, dzieci mogą poznawać przyrodę nie z książek czy ze stron internetowych pokazywanych na rzutnikach multimedialnych w klasach szkolnych, ale bezpośrednio na łonie natury. Zorganizowanie wycieczki do lasu, na łąkę czy choćby do miejskiego parku wymaga jedynie zapewnienia dzieciom transportu. Nie jest to trudne – wystarczy zadzwonić do firmy transportowej, np. prowadzonej przez Krzysztofa Dyniewicza, aby zorganizować najmłodszym, nauczycielom i dodatkowym opiekunom transport autokarowy. Dla mniejszych grup klasowych na takie wycieczki można wynajmować także busy. Sprawdzą się one doskonale na kilkugodzinne wycieczki w plenerze.
Wycieczki dwudniowe i dłuższe
Dla dzieci prawdziwą frajdą jest wyjazd na kilkudniową wycieczkę. Z perspektywy nauczycieli jest to duże wyzwanie, któremu podołają dzięki wsparciu rodziców deklarujących opiekę nad dziećmi podczas wyjazdu oraz dzięki wykwalifikowanym przewoźnikom. Na wycieczkach dzieciaki uczą się samodzielności, mogą zwiedzać i odwiedzać ciekawe miejsca i poznawać piękno własnego kraju.
Wyprawy od teatru i do kina
Kultura powinna być ważnym elementem edukacji najmłodszych. Od dzieciństwa uczniowie powinni mieć możliwość uczestniczenia w spektaklach teatralnych, porankach muzycznych w filharmoniach, czy nawet chodzić na balet i inne, podobne przedstawienia. Często też dla rozrywki dzieci zabierane są na różne okazje do kina. W każdym z takich przypadków obowiązkowo trzeba im zagwarantować bezpieczny i komfortowy transport, który odbierze grupę spod szkoły, zawiezie do teatru czy kina, a następnie przywiezie z powrotem do szkoły.
Dokładne zaplanowanie każdego wyjazdu z uczniami pozwoli na to, aby wycieczki przebiegały bez zakłóceń. Będą one wówczas źródłem przyjemności dla samych zainteresowanych oraz opiekujących się nimi nauczycieli.
Artykuł powstał przy współpracy z firmą Dyniewicz