Studenci są z nimi oswojeni, a pracownicy dziekanatów dbają, by nie wpadły w niepowołane ręce. Chodzi o naklejki na legitymacje, które są dla żaków gwarantem niemałych oszczędności. Te niewielkie, holograficzne naklejki els, służą do przedłużania ważności dokumentów studentów, co z kolei pozwala im na zakup wejściówek i biletów w komunikacji miejskiej, kinach, czy na basenach po znacznie niższych cenach. Takie hologramy są również obiektem zainteresowania osób które skończyły szkoły wyższe – nabywane przez nich hologramy kolekcjonerskie na legitymację budzą jednak sporo kontrowersji. Czy ich zakup jest zgodny z prawem? Czy da się wykorzystać kolekcjonerski hologram ELS do uzyskania zniżki?
Małe kolekcjonerskie hologramy ELS – wielkie kontrowersje
Co powoduje, że hologramy kolekcjonerskie budzą takie kontrowersje? Chodzi przede wszystkim o ich wygląd. Egzemplarzy tych nie da się bowiem odróżnić od naklejek studenckich, co niestety bywa zachętą dla oszustów do wykorzystywania ich niezgodnie z przeznaczeniem. Proceder nieuczciwych posiadaczy hologramów i legitymacji studenckich wygląda następująco – będący jeszcze przed obroną swojej pracy dyplomowej student zgłasza w dziekanacie, że jego legitymacja zginęła. Przez to, że uczelnia nie zmusza go do oddania dokumentu, i do końca października danego roku wykorzystuje on ważność hologramu ELS, . Po tym czasie szuka „kreatywnego” sposobu na zachowanie zniżek. Wtedy zwykle, uwaga oszustów kierowana jest na kolekcjonerskie naklejki els, których niestety nie można odróżnić od autentycznych studenckich hologramów ELS. Wiele osób ma tym samym wątpliwości, czy kupowanie i sprzedaż naklejek kolekcjonerskich jest zgodne z prawem. Czy można mieć problemy z prawem kupując kolekcjonerskie hologramy dostępne w sieci??
Kupowanie hologramów kolekcjonerskich na legitymacje, a przepisy prawa
Teoretycznie, nie ma żadnych przesłanek prawnych, które zabraniałyby produkcji, czy sprzedaży , produktów które mają godło lub orły w swoim logo , a do tej grupy należą też kolekcjonerskie naklejki ELS. Specjaliści przyrównują tworzenie holograficznych naklejek Els z orłem państwowym do produkcji kolekcjonerskich monet lub medali. Jednak choć kolekcjonerskie naklejki na legitymacje wyglądają bardzo podobnie do tych naklejek studenckich z dziekanatu, nie uprawniają do zniżek studenckich. Choć sam zakup hologramu kolekcjonerskiego, nie będzie sprzeczny z prawem, to naklejanie takiej naklejki Els na swoją legitymację studencką, już tak. Kodeksie Karnym funkcjonuje zapis z art. 270 mówiący o podrabianiu oryginalnych dokumentów. Dopiero, gdy kupujący, bądź sprzedający przyklei taki hologram kolekcjonerski na legitymację i spróbuje jej użyć w celu uzyskania zniżki, czy potwierdzenia statusu studenta , złamie prawo. Konsekwencje użycia w taki sposób kolekcjonerskich naklejek ELS , mogą być duże, bo jest to podrabianie dokumentów.
Ile oszczędzają studenci korzystający z ulg?
Warto przyjrzeć się, jak wysokie oszczędności, mogą zatrzymać w kieszeni, osoby które posiadają ważną legitymację studencką i aktualny hologram Els. Tych jest bowiem niemało. Już regularne poruszanie się po mieście akademickim i powroty do domu dają studentom kilkadziesiąt złotych w kieszeni co miesiąc. To dzięki o połowę tańszym biletom w ZTM i PKP. Mniej zapłacić trzeba też za rozrywkę. Ważna legitymacja i naklejka studencka oznacza darmowe wejścia na koncerty organizowane w ramach juwenaliów, niższe ceny za bilety w kinie i bezpłatny wstęp do niektórych klubów podczas studenckich eventów. Sezonowo ważny hologram ELS pomaga w uzyskaniu procentowych rabatów na zakupy w sklepach odzieżowych. Taniej jest także w wybranych barach mlecznych, przez co mniej wydawać trzeba na domowe obiady. Ile w rzeczywistości oszczędzają więc studenci? Nawet ci najbardziej rozrzutni są w stanie uzbierać od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych oszczędności w ciągu kilku miesięcy! Właśnie dlatego, trudno jest im się pożegnać z ulgami po studiach.
